poniedziałek, 7 marca 2016

Wstęp = tragedia, + Post = 8 marca...

Ogólnie mówiąc... (wstępu nie musisz czytać!)
Jedna wielka tragedia... 

wstęp  -  Jeżeli myślę szkoła mam ochotę zapaść się pod ziemię. Natomiast myśląc ogólnie o sobie ( jak to brzmi...?)... Nie, na ten temat już nie mam czasu myśleć. Powrót do szkoły rozpoczął się od testu z historii i kartkówki z matematyki. Nie okłamujmy się, nie byłam w ogóle przygotowana na taki zwrot akcji. Następnego dnia nauczyciele chyba zmęczyli się poniedziałkiem i dali nam trochę spokoju. Jednak nie na długo... Już w środę pani z przyrody zapowiedziała sprawdzian, a w czwartek matematyczka dodała jeszcze swój. Na jutro musimy napisać wypracowanie z języka polskiego i notatkę z historii. Czego chcieć więcej?! A... Zapomniałam! W piątek mamy test z lektury, którą po wypożyczeniu z biblioteki zgubiłam. Hmmm.... Tak, to chyba wszystko. 

post  -  Przechodząc do właściwej części postu, chciałam poruszyć temat... Yghy... Dziś jest 7 marca, zwyczajny dzień. Lecz jutro... 8 marca ^.^ Nie mówiąc pochopnie, każda z nas chciałaby dostać cokolwiek, choćby od swojego własnego brata. Każdej z nast zrobi się od razu miło na sercu, każdej. Wiem, że wtorek jest dniem szkolnym i niejedna z nas chciałaby aby była to sobota lub niedziela, ale kalendarza nie przestawicie.

 Znalezione obrazy dla zapytania kwiaty na blogu

Bycie dziewczyną jest czasem koszmarem, nie dlatego, że z dziewczyn łatwiej jest się wyśmiać (a jest?). Po prostu na pewno każda z Was chciałaby się czasem na chwilę zapaść pod ziemię. Inna mentalność, inne spojrzenie na świat, inne marzenia, inna perspektywa i inne oczekiwania...  Chłopcy nie zrozumieją jakie mamy problemy i zrozumiałe jest to, że my nie pojmiemy ich problemów. 

 Znalezione obrazy dla zapytania kawaZnalezione obrazy dla zapytania kawa  

Chciałabym przede wszystkim powiedzieć Wam, że nie raz miałam sytuację podbramkową w tym dniu. Nie, nie ja ale moje koleżanki potrafiły się załamać z tego powodu, że nic nie dostały. Nie każdy facet ma tyle rozumu (szczególnie Ci co chodzą z Wami do klasy i przebywają z Wami na co dzień) ile czasu poświęca na gry. Czy to źle? Nie wiem... 

niedziela, 21 lutego 2016

"Ale wróci moja siostra, wierzę w to bardzo mocno." - Czarny Młyn

No to dziś kolejna książka do mojej kolekcji...

Mało która książka wywołuje we mnie jakiekolwiek emocje. Czytając Czarny Młyn coś tknęło we mnie. Jakiś dziwny zegarek spowodował inne myślenie. Nigdy jeszcze nie spotkałam się taką książką, której autor wcielił się w rolę głównego bohatera i opisywał to co widzi jako dziecko... Ale w pewnej kwestii mały, jedenastoletni Iwo myśli dorośle i odpowiedzialnie.
 


Zaniedbana, pustoszejąca wioska, skąd wszędzie jest daleko i gdzie nawet nie odbiera telewizja, to cały świat jedenastoletniego Iwo i grupki jego przyjaciół. Pewnego razu w tym całym ponurym miejscu zaczynają się dziać dziwne, trudne do wyjaśnienia rzeczy, które z każdym dniem coraz bardziej przypominają koszmarny sen. Ślady prowadzą do ruin spalonego dawno młyna... Dzieci muszą same stawić czoła niebezpieczeństwu, by ratować swoich rodziców i ocalić zagrożoną wieś. Kluczem do rozwikłania zagadki i sposobem na pokonanie zła stają się niezwykłe zdolności upośledzonej siostry głównego bohatera.

 Iwo, przemyślenia :
 Mela unosi się nad nią i spogląda na nas. Mama wydaje okrzyk przerażenia, próbuje wbiec na schody, ale moja siostra podnosi rękę i macha do niej. Nie wiem, czy nawiązują taki sam rodzaj połączenia, jaki Melka nawiązała niedawno ze mną, ale chyba tak, bo twarz mamy nagle się zmienia. Znika wyraz przestrachu, pojawia się zrozumienie. I jakiś straszny smutek. Mama stoi na stopniach przez krótką chwilę i smutno przygląda się Meli. Wreszcie kiwa głową, odwraca się i ciągnie mnie za rękę w kierunku zejścia. 

Iwo, przemyślenia : 
Pewnie nie wróci sam Czarny Młyn - jego miejsce jest gdzie indziej, może nawet poza naszym światem. Ale wróci moja siostra, wierze w to bardzo mocno...  


:-[ 

Książka ta pokazała mi, że dzieci mogą naprawdę wiele czuć i przeżywać w środku nie okazując tego na zewnątrz. Pomimo tego, że także jestem dzieckiem nie umiem sobie wytłumaczyć, że widzę i czuje coś innego niż dorosły. 
Smutek, a jednocześnie zrozumienie dominuje w końcówce opowieści. Mała Melka staje się kimś wielkim, kimś o kim wieś Młyny nie zapomni nigdy... 

Jeśli mam być szczera, to wolałabym tę książkę czytać w lepszym nastroju. Na przykład na wiosnę, kiedy wszystko jest kolorowe i żywe, a nie teraz kiedy jestem w wielkim załamaniu i popadam w coś co śmiem nazwać "depresją"... 

środa, 17 lutego 2016

Liebster Blog Award - Po raz kolejny !

Dziś przychodzę do Was z Liebster Blog Award. Oczywiście bardzo serdecznie dziękuje Mai z bloga My passions. Nie sposób było mi odmówić jej tego posta, gdyż jest to moim zdaniem jedna z przyjemniejszych form publikowania. Nie przedłużając, przechodzę do pytań :

Znalezione obrazy dla zapytania liebster blog award 

1. Masz idola?
Nie, nie mam idola. Nigdy go nie miałam.

2. Ulubiona piosenka?
Tak naprawdę moje ulubione piosenki przewijają się ciągle. Ciągle się zmieniają. Teraz dość dużo słucham muzyki a najczęściej:
Wrecking Ball - Miley Cyrus, oraz
Uptown Funk - Bruno Mars & Mark Rowson

3. Ulubiony przedmiot w szkole?
Zdecydowanie J.angielski.

4. Ulubiona potrawa?
Fasolka po bretońsku !

5. Ulubiony sklep odzieżowy?
H&M, ale lubię także New Yorker.

6. Jaki masz telefon?
Huawei Y560.

7. Ulubiony kolor?
Biały, szary oraz fiolet.

8. Masz rodzeństwo?
Tak. Młodszą siostrę - Olkę.

9. Masz jakieś zwierzę?
Tak. Mam psa - Maxa :-)

10. Kiedy założyłaś bloga?
Około 10 lipca 2015 roku, więc małymi kroczkami zbliża się roczek. Oczywiście nie przegapię tej daty i sprawdzę dokładny termin.

11. Dlaczego to zrobiłaś?
Od razu zaznaczam, że jest to mój pierwszy blog (dziwne?). Założyłam go z ciekawości, może z chęci publikowania albo z nudy pochłaniającej mój wolny czas.

***

Postanowiłam nie pisać pytań i wymyślać nominowanych.
Po pierwsze nie miałabym tyle (11) nominowanych blogów.
Po drugie większość blogów byłaby ostatnio nominowana.
Więc nie widzę większego sensu. Dziękuje za przeczytanie !
+ Jak podoba się Wam nowy wygląd bloga?

niedziela, 7 lutego 2016

UPSET

Po ostatnim męczącym tygodniu nie mam ochoty na nic. Nawet na rzeczy, z których kiedyś cieszyłam się jak małe dziecko z zabawki. Ogólnie jestem smutna, zdołowana, senna i przeziębiona. Wszystko widzę w szarych i smutnych kolorach. Nawet złociste i okrągłe niczym piłeczka słońce, które w ostatnim czasie zaczyna dominować w pogodzie przestało mnie rozweselać.
Wraz z moim złym samopoczuciem do siebie i świata idzie inne nastawienie do ludzi. Patrzę na nich przez pryzmat złej odsieczy i nie potrafię przestać. Widzę tylko ich wady i złe zachowania. A te kolory? Ten śmiech, radość... Zniknęły.
Świat zamyka się przede mną, a ja nic nie mogę z tym zrobić. Może nie chcę? Jeżeli naprawdę nic z tym nie zrobię mogę tego żałować, bo każda podejmowana teraz decyzja jest pod pewną presją i zakłopotaniem. Każda wymuszona czynność jest zrobiona byle jak, nie przykładam się do niej z niewiadomych powodów.
Czuję jak przenika mnie chłód, a ja pragnąc temu zaradzić owijam się szalikiem i odwracam od rzeczywistości. Po raz już któryś z kolei powraca moje załamanie i pewien lęk. Jesienią wszystko wydawało się dobre, kolorowe, odważne. Nic nie miało barier i lęków. Teraz, po tym jak udało mi się wyjść z wielkiego doła, znowu do niego wpadam. Szkoda, że teraz nie widzę wyjścia... 

Blog także poszarzał... 

piątek, 29 stycznia 2016

Mam przerywaną wene... Czyli 100 faktów o mnie!

     Wpis był planowany długo. Początkowo wydawał się nierealny, ale z czasem przywykłam do pisania o sobie. Stało się to przyjemnością i odkrywaniem siebie. Zauważyłam, że wiele faktów, które uznawałam za swoje największe cechy znikło lub nigdy nie istniały. Do napisania posta zmotywowała mnie myśl, że w przyszłym tygodniu najprawdopodobniej nie będzie postu. Juz dziś jestem pewna, że czekają mnie cztery sprawdziany + niezapowiadane kartkówki i odpowiedzi ustne przy biurku. Nie przedłużając, zapraszam: 

1. Nikt nigdy nie powiedział do mnie Anna
2. Dla wszystkich jestem Atka
3. Od mojego "zdrobnienia" wzięła się nazwa bloga.  
4. Kocham psy :* 
5. Wolę lato, niż zimę.
6. Bardzo lubię kotlety :D 
7. Mam przyjaciela! 
8. Najtrudniej jest mi okłamywać samą siebie. 
9. Nie toleruję kłamstwa, nienawiści i pogróżek. 
10. 1/10 postu już za nami ^^ 
11. Nie rozumiem ludzi uzależnionych od Facebooka.
12. NEWS DNIA - w wakacje (2016) pojadę do Włoch !   
13. Ołówek i kartka papieru potrafią mnie odstresować.
14. Mam 11 lat i 160cm wzrostu... Wiem, wysoka ^^ 
15. Czasem nie doceniam pracy innych ludzi. 
16. Robię zadanie z historii :} 
17. Wolę laptop/komputer niż tablet/komórkę jeśli chodzi o pisanie postów. 
18. Zdecydowanie nie lubię szkoły! 
19. Coż by tu napisać...?
20. Mój rocznik chyba nie pójdzie do gimnazjum... A ja bym chciała! 
21. Myślę...
22. Mój telefon to Huawei. 
23. Wkur.. *Denerwują* mnie czasem buźki internetowe przy postach.
24. Nie rozumiem dlaczego końcówką stycznia na dworze jest +12 stopni i świeci słońce...?  
25. Mrrr... Na moim biurku stoi drewniany kot.
26. Lubię bajki Disneya !
27. Uważam się nadal za dziecko, choć moim rówieśnicy twierdzą, że jesteśmy nastolatkami.
28. Nigdy nikogo nie pobiłam, z nikim się nie całowałam, nikomu nic nie ukradłam. 
29. Kiedyś chciałam zostać weterynarzem, kucharką, nauczycielką j.angielskiego.  
30. Jeszcze tylko 70 faktów! 
31. Internet mi się psuje... 
32. Tata mi naprawił :-)
33. Aktualnie siostra mi brzęczy za uszami. 
34. Zapomniałam! Mam siostrę :D 
35. Nazywa się Ola, jest niegrzeczna, niemiła, nietolerancyjna i arogancka.
36. Mam jej dość. 
37 . Zmieńmy temat. 
38. Lubię czytać ksiażki, ale tylko takie, które mnie wciągną. 
39. Jestem zapisana do miejskiej biblioteki w moim mieście. 
40. Prawie półmetek... 
41. Nie działają na mnie groźby. 
42. W tym poście nie będzie zdjęć. 
43. Nie lubię spać (dziwne..?).
44. Moim marzeniem jest podróż do Londynu. 
45. Lubię herbatę z kardamonem. 
46. Moje woj, ma w tym roku ferie jako ostatnie! 
47. Teraz fakty nie przychodzą mi tak łatwo... 
48. .. 
49. Teraz żałuje, że wybrałam taki rodzaj posta. 
50. PÓŁMETEK! 
51. Do kotletów z punktu *6 jadam zwykle ziemniaki. 
52. Lubię słodycze, ale bez przesady. 
53. Lubię kolor miętowy... 
54. Nie jestem pewna czy to jest miętowy, ale dajmy... 
55. Mam Instagram! 
56. Ask.fm - nie posiadam. 
57. Snapchat - posiadam, lecz hasła zapomniałam.
58. Nie maluje się, chyba że kremem (chodzi o podkład/puder). 
59. Wiele osób mówi, że jestem idiotką, i nie wiem dlaczego im wierzę. 
60. Większa część za nami! 
61. Nie mieszkam w bloku, tylko w domu. 
62. Nigdy nie byłam na policji. 
63. Dziś śniło mi się, że kolega dał mi monetę, na której obu stronach był orzełek (bez "reszki"). 
64. Często wyobrażam sobie nierealne rzeczy. 
65. Potrafię przynudzać. 
66. Nienawidzę naszej matematyczki.
67. Nigdy u nikogo nie nocowałam. 
68. W tamtym roku miałam urodziny w Zmartwychwstanie Pańskie ^^ 
69. ..
70. Bardzo łatwo przychodzi mi nauka 
71. Mam największą średnią z całej mojej klasy. 
72. Kiedyś byłam w Grecji. 
73. Chciałabym aby przyszła już prawdziwa wiosna... 
74. Jednak pojawiły się tu zdjęcia. 
75. Musze stwierdzić, że 100 faktów to jednak duże wyzwanie.  
76. Cieszę się, że się z nim zmierzyłam (tym wyzwaniem).
77. Mam Zniszcz ten dziennik. Choć niektórzy mówią, że to jest idiotyczne...
78. Mam psa, chyba wiecie :)
79. Nie mam talentu do wycinania, klejenia itp. 
80. Chciałabym na studia wyjechać do Anglii i tam już zostać.
81. Nie posiadam The Sims, a chciałabym. 
82. Nie cieszę się z tego, że mam siostrę... 
83. Chyba najbardziej lubię przedmioty typu plastyka, muzyka... 
84. Nie mam pamiętnika, notatnika i nic podobnego. 
85. Posiadam jednak zeszyt do którego wkładam wszystkie moje rysunki.
86. Chyba wierzę w przeznaczenie. 
87. Wolę prace w grupach niż indywidualną. 
88. Nie wstydze się siebie i swoich przyjaciół.
89. Mam więcej przyjaciół niż wrogów. 
90. Nie mam planów na swoje życie. 
91. Staram sie używac przecinków, kropek jak piszę post, choć nie zawsze o tym pamiętam. 
92. Nie mam jakiejś mani na Selfie (Selfie czy Selfi?). 
93. Małe dzieci (do 7/8 lat) okropnie mnie lubią... 
 Znalezione obrazy dla zapytania słodkie dzieci
94. Chyba bardziej pokusza mnie film niż książka. 
95. Nie lubię ludzi "oblepionymi" tatuażami i kolczykami. 
96. Mogłabym cały dzień oglądać Szkołę, Dlaczego ja, Trudne sprawy... 
97. Zjadłam obiad :D 
98. Czasem mam ochotę nie iść do szkoły zrobić sobie wagary i bez konsekwencji wrócić za kilka dni do domu.    
99. Jestem optymistką, choć czasem zamieniam sie w pesymistkę. 
100. No to KONIEC

Przepraszam za takie fakty, które nic nie wniosły jeśli chodzi o wiadomości o mnie, ale były momenty, w których miałam pustkę w głowie i nic nie mogłam napisać. Post powstawał 4 godziny, a zdjęcia (zdjęcie...) są z Grafiki Google.
Pozdrawiam, dziękuję za przeczytanie! ♥  

poniedziałek, 25 stycznia 2016

WIELKA recenzja. "(...) policja na niewiele sie zda, gdy w gre wchodza szpiedzy i ich miedzynarodowe koalicje..."

   Ciekawa, interesująca, niekiedy irytująca zachowaniem głównych bohaterów, ale to jest ta którą przeczytać musicie! Wpadłam na nią wczoraj, dość przypadkowo w miejskiej bibliotece. Po przeczytaniu na miejscu kilku stron - stwierdziłam - biorę dwie części. Już dziś jestem w połowie drugiej i przykro mi z tego powodu, że niestety obecnie wydano tylko trzy tomy.  08.01.2016

Trylogia Agnieszki Stelmaszyk ma w sobie coś co pociąga za sobą czytelnika. Każdy zechce ją przeczytać, nawet nudziarz. Niestety ja mogę tylko dać Wam kilka sugestii do pochłonięcia, ale o samej książce musicie przekonać się sami...

Jeżeli jeszcze ktokolwiek pamięta moją pierwszą beznadziejną recenzje to może o niej zapomnieć i uznać TĘ jako pierwszą na tym blogu. Koalicja Szpiegów jest inna niż pozostałe książki. Co prawda... Nie posiada wiele cytatów i innych "mott życia", ale to właśnie dlatego, że nie po to została napisana. Czytasz ją bo chcesz doznać adrenaliny i puścić wodze fantazji... Gdybym to ja był takim " młodym agentem"? 

Część I 
   W pierwszej części tej Trylogii, Robert (główny bohater) otrzymuje dziwny list, który sugeruje, że ktoś maczał palce w wypadku jego rodziców. Tylko kto? I dlaczego? W chwili gdy zaczyna zadawać niewygodne pytania robi się naprawdę niebezpiecznie. Gdyby Robert był zwykłym trzynastolatkiem, zapewne by się wycofał, albo zgłosił sprawę na policję... Ale Robert nie jest zwykłym chłopcem a policja na niewiele się zda, gdy w grę wchodzą szpiedzy i ich międzynarodowe koalicje...



Część II 
   Po niesamowitych wydarzeniach w Niemczech, Austrii, Czechach i Omanie, Robert, Harriet i David trafiają do tajnej bazy gdzieś na Saharze. Tam, pod okiem najlepszych agentów, przechodzą szkolenie. Wkrótce ich nowe umiejętności zostaną wystawione na próbę. Muszą wytropić Luminariusza i uwolnić babcię Róże. Na przeszkodzie staje im Elpidia Winter - tajna agentka Koalicji, którą także muszą obalić. Do rozwikłania pozostaje jeszcze zagadka Bazy G-8. Kim jest tajemnicza Julia, którą młodzi agenci poznali we Włoszech? Czy to prawda, że zna sekret piątego klucza?


Część III
   Trzeci tom skupia sie na wyjaśnieniu wszystkich rozpoczętych w poprzednich częściach wątków. Do tego dochodzą nowe zagadki, jak choćby pojawienie się tajemniczej dziewczyny - Hexi PEN, której historia łączy się bezpośrednio z przygodami kluczowych postaci. Jej ojciec - naukowiec, również zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Nowe fakty oraz zaskakujące wyznanie profesora Novaka sprawiają, że Robert, zaczyna podejrzewać, iż jego rodzice nadal żyją. Młodzi agenci podejmują więc niebezpieczną misję w tajemnicy przed dorosłymi. Finałowa akcja zaintruguje niejednego czytelnika, w rozwiązanie zagadki okaże się bardzo zaskakujące.
Źródło tekstu:  LubimyCzytać



   Książka opisuje wydarzenia zaczynające się dość niewinnie w naszej polskiej Bydgoszczy. Lecz z czasem, (już po tym jak główni bohaterowie zostają sobie przedstawieni) akcja przenosi się do Omanu, Austrii, Czech oraz Niemiec. Nie zapominajmy o tym, że nasi podopieczni ścigani są po całym świecie przez nieobliczalnych szpiegów, którzy zdolni są doprowadzić nawet do morderstwa. Autorka wybrała typowo współczesne wydarzenia, co da się wywnioskować już z połowy pierwszego tomu. Może dlatego książkę czyta się lepiej? Osobiście jeżeli miałabym wybierać pomiędzy tą serią a (na przykład) Harrym Potterem (czy jakimkolwiek innym Bestsellerem) to chyba wybrałabym tą, pomimo tego, że kocham Harrego Pottera. 

Naprawdę wielkim zaskoczeniem staje się trzeci i (jak na razie) ostatni tom, w którym wszystko wywraca sie do góry nogami a zagadki rozpoczęte wcześniej dobiegają końca. Wszystkie niedopowiedzenia zostają dopowiedziane, a prawda wychodzi na jaw. Młodzi agenci zostają wystawienia na wielką próbę, uda im się przezwyciężyć strach i pokonać wrogów? Może stchórzą i przejdą na stronę tajnej organizacji Żukowa - rosyjskiego bogacza walczącego o swoje stracone wcześniej pieniądze? Nic nie jest pewne. NIC oprócz tego, że książkę przeczytać musicie przy najbliższej i najlepszej okazji
Znalezione obrazy dla zapytania koalicja szpiegów